- Brak produktów
Sezon rusza, a jak Twoje koła?
Sezonowa wymiana kół to najlepszy moment, by kompleksowo zadbać o felgi i opony. Przede wszystkim dlatego, że elementy te będą demontowane z auta, a to niecodzienna możliwość, by dobrać się do wszystkich zakamarków bez zbędnej gimnastyki. Sprawdź nasz poradnik sezonowego przygotowania kół!
Przygotuj się do pracy
Na początek zadbaj o to, by z kołami pracowało Ci się wygodnie i bezpiecznie. Pamiętaj, by nigdy nie kłaść ich na betonie, kostce i innych twardych powierzchniach, bo łatwo wtedy o rysy i uszkodzenie felg.
Mycie wstępne
Warto zacząć od solidnego płukania kół pod ciśnieniem, by usunąć luźny brud. Kiedy już to zrobisz, czas na mycie wstępne. Sięgnij po Stain Cleanera i obficie spryskaj nim felgi oraz opony, pozwól mu przez kilka chwil wgryźć się w brud, a następnie dorzuć jeszcze dawkę z atomizera i z pomocą pędzelka dobrze spień go na całej powierzchni. To pozwoli zmiękczyć mocno utrwalone osady. Pozostałości spłucz pod ciśnieniem.
Rain Drop |
Fusso Coat 12 Months Wax Dark |
QJUTSU Wheel Coat |
Kup Teraz! | Kup Teraz! | Kup Teraz! |
Dekontaminacja
Wstępne mycie ujawni wszystkie trwałe zanieczyszczenia na felgach: drobiny metaliczne, asfalt, ślady smarów, lotną rdzę i podobne. Tu potrzeba do pracy prawdziwych mocarzy i warto nimi pracować po kolei. Na pierwszy ogień Iron Terminator, który rozpuści pył hamulcowy, rdzawe naloty oraz głęboko wtopione w lakier felgi drobiny metaliczne. Pomóż sobie sięgając po szczotkę do felg Kamitore oraz pędzelek i skup się szczególnie na wnętrzu felg. Może się okazać, że jedna sesja z Iron Terminatorem to za mało i zabieg trzeba będzie powtórzyć.
Kiedy już usuniesz osady pochodzenia metalicznego, czas na pozostałe uporczywe ślady smoły, kleju, smarów i podobnych. Tu z pomocą przyjdzie New Pitch Cleaner. To środek, który szybko odparowuje, więc najlepiej nasączyć nim mikrofibrę i nią pracować na zabrudzonych miejscach.
Czy zadanie można uznać za wykonane? Glinka prawdę Ci powie! Opłucz dokładnie felgi po poprzednich zabiegach i nadając glince poślizgu, pracuj dokładnie tak, jak na lakierze auta. Bądź pewny/a, że glinka nie będzie miała łatwego zadania, a jej powierzchnia szybko zbierze masę brudu. Zagniataj ją często i w razie konieczności sięgnij po nowy kawałek. Na koniec płukanie i osuszanie. Czy to koniec?
Zabezpieczenie!
Jeśli decydujesz się na zabezpieczenie, a zdecydowanie warto, to dorzuć jeszcze jeden element na etapie przygotowania – Silicone Off! Odtłuści powierzchnię felg i idealnie przygotuje je do wiązania z jej zabezpieczeniem. A co wybrać do zabezpieczenia? Są cztery drogi:
Quick Detailer. Wybierz dowolny z naszej oferty, a będzie to najprostsze zabezpieczenie Twoich felg. Musisz się jednak liczyć z tym, że trwałość na tych elementach nie będzie wysoka. A może…
Rain Drop! Banalny w aplikacji, bo wystarczy Ci mokra mikrofibra, by go rozprowadzić i sucha, by dotrzeć pozostałości. Trwałość? Z pewnością przebije QDki.
Wosk. To bardzo łatwe zadanie, a sam proces nie różni się niczym do woskowania lakieru. Z pewnością masz też wosk w swoim arsenale. Jeśli sięgniesz po Fusso Coat 12 Months to masz świetną alternatywę dla…
Powłoki. QJUTSU Wheel Coat to nasza propozycja dla szukających bezkompromisowego rozwiązania. Aplikacja wymaga większej uwagi, ale skoro już robić, to czemu nie porządnie? Możesz wtedy liczyć na 12 miesięcy trwałości, a to już znakomity wynik.
Wisienka na torcie, czyli dressing na opony
Cała ta praca byłaby niczym bez soczyście wyglądających opon. Mat, satyna, a może wyraźny błysk? Tej decyzji nie podejmiemy za Ciebie, ale damy Ci wszystkie możliwe opcje. Sprawdź je w naszym osobnym tekście o dressingach, a z pewnością znajdziesz złoty środek dla siebie!
Aha! Pamiętaj, że zimowy komplet kół, który właśnie zdjąłeś z auta, też wymaga troski ;)